wtorek, 14 sierpnia 2012

Tytułem wstępu...

Tego tematu niestety nie mogę pominąć na moim blogu...

praca magisterka...


Skończyłam właśnie ostatni rok studiów i w najbliższym czasie muszę obronić pracą magisterską, której jeszcze nie mam :/
Najbliższy czas to październik, promotor wraca z urlopu w pierwszym tygodniu września, pracę muszę złożyć w sekretariacie do 30 września.

Nie napisałam jeszcze praktycznie nic (ot, 3 strony, bez ładu i składu). Mam bibliografię, zaakceptowany przez promotora konspekt oraz kilka tygodni czasu na napisanie pracy.

Świetnie :/ Napisanie tej pracy jest w tym momencie najważniejszym moim projektem, a zarazem jedynym, za który nie potrafię się zabrać. Czas ucieka, a ja nic nie robię. Ciągle powtarzam sobie, że dziś nie mam czasu/jestem zmęczona/mam inne obowiązki, a magisterkę i tak zdążę napisać, bo przecież licencjat też pisałam na ostatnią chwilę i wszystko się udało.

Wiem doskonale, że nie mogę już dłużej odkładać pisania. Mam nadzieję, że ten blog mnie choć trochę zmotywuje, mam zamiar odnotowywać tutaj moje postępy. Od jutra PISZĘ!

Nie wiem jeszcze jak powinnam zorganizować sobie pracę. Mam dzisiejszy wieczór na zastanowienie się. Póki co, jedyny pomysł jaki mam to praca w blogach 30-minutowych z 10-minutową przerwą. Gdy ostatnio  pisałam inną pracę naukową (również na ostatnią chwilę, a jakże), to ten system sprawdził się fantastycznie. Zobaczymy. Najważniejsze to zebrać się i w ogóle zacząć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz