środa, 5 czerwca 2013

Zmiany, zmiany!!! Niech się wreszcie skończą te studia!

Jestem z powrotem na moim zaniedbanym, biednym blogu ;) Obecnie dzieje się tyle w moim życiu, że praktycznie nie mam czasu na relaksowanie się przed komputerem i pisanie bloga. A wcześniej miałam kilkutygodniowy okres stagnacji, mnóstwo nauki, nerwowy okres w pracy i zupełnie nie myślałam o jakimkolwiek rozwoju osobistym. 

Przyszłam dzisiaj donieść o zmianach jakie zaszły u mnie i o tych, które mam w planach. I obiecuję, że będzie tu po długiej przerwie więcej o rozwoju osobistym! Ale od początku

życie osobiste
Mój chłopak mi się oświadczył! Jestem bardzo bardzo szczęśliwa, chociaż ani nie oczekiwałam takiej deklaracji ani tym bardziej się jej nie spodziewałam. Dumnie noszę przepiękny pierścionek (trafił w mój gust idealnie, aż dziwne, bo jestem bardzo wybredna :)). Czeka nas jeszcze poinformowanie o tym moich rodziców i to jest mega stresujące... 

studia
Oczywiście mój wspaniały rok większość egzaminów zdecydował się pisać przed sesją, no i teraz jest mi bardzo ciężko zdążyć ze wszystkim. Poza tym, został mi jeszcze do napisania ostatni rozdział licencjatu i cała praca (sic!) na podyplomówce. Może jestem szalona, ale zamierzam się obronić i na dziennych i na podyplomowych studiach w pierwszej połowie lipca. Tak więc wyścig z czasem trwa.

praca
Pracę trzeba zmienić! Ale to żadna nowość, bankowość mnie nie kręci, wynagrodzenie jest niskie, a poza tym już mi się bardzo znudziła ta praca. Właśnie najgorsza jest rutyna, dzień w dzień to samo... Zgłaszam się na wszystkie dostępne szkolenia, biorę każde dodatkowe zlecenie i szkolę nowe osoby, byle tylko nie zajmować się każdego dnia tym samym. Czas najwyższy zacząć przeglądać ogłoszenia i zmienić tę pracę.

rozwój osobisty
Zaniedbany, w zasadzie to cofam się a nie rozwijam. Ale nie ma spiny, za kilka tygodni (jak tylko uporam się ze studiami) moje życie stanie się ciekawsze, jestem tego pewna. I zacznę robić wiele ciekawych rzeczy, już niedługo...

zdrowie, uroda
Wreszcie zmieniłam lekarza ginekologa, a poza tym jestem umówiona na wizytę u dietetyka. Najwyższy czas. Oprócz tego, nadal zdecydowanie za mało czasu poświęcam dbaniu o wygląd, ale to też się zmieni za kilka tygodni (musi!). Sytuację ratuje tylko moje cotygodniowe (a ostatnio nawet częstsze) domowe SPA :) 

rozrywka, relaks
Też za kilka tygodni... Ale już w niedzielę będzie kino, a za tydzień wesele znajomych. Wesela nie są może super relaksujące, ale przynajmniej spotkamy się z niewidzianymi dawno przyjaciółmi i znajomymi. 


Jak widać, z niecierpliwością czekam na zakończenie studiów. Podobno mam niby za nimi potem zatęsknić, ale jakoś tego nie widzę :P Mam wiele planów związanych z rozwojem osobistym, ale zaczekam z nimi, bo teraz nie mogłabym się w pełni poświęcić żadnym ciekawym projektom z uwagi na totalny brak czasu. 
Będzie lepiej i ciekawiej, obiecuję! 
I oczywiście trzymam kciuki za wszystkich studentów! 

2 komentarze:

  1. Gratuluje zareczyn:)
    poowdzenia na sesji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia :) Tyle rzeczy na głowie, tyle spraw do ogarnięcia ale dasz radę! :-)
    Pozdrawiam Paweł
    http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń