środa, 1 stycznia 2014

STOP BYLEJAKOŚCI - czyli moje postanowienia noworczne

Podobno postanowienia noworoczne wyszły z mody, bo nie da się ich zrealizować. Czyżby? Mnie się nie udaje zrealizować wszystkich postanowień każdego roku, ale jednak co najmniej połowa jest zawsze wykonana, co uważam za wystarczający powód aby tworzyć takie listy. Grunt to wpisać na swoją listę nie tylko ciężkie, poważne zadania, ale także coś przyjemnego, ekscytującego :) 
Na mojej tegorocznej liście znajduje się kilka konkretnych spraw - zadań, a także kilka projektów, nad którymi będę pracować przez cały rok i nie są przeze mnie na ten moment szczegółowo zaplanowane - będę je realizować metodą małych kroczków, planując co miesiąc kolejne zadania przybliżające mnie do celu. 

Generalnie, ten rok ma być rokiem poprawiania jakości mojego życia, wyeliminowania bylejakości, traktowania samej siebie dobrze, nie krytykowania się zbytnio i szukania pozytywów we wszystkim, co mnie spotyka. 
JAKOŚĆ, NIE ILOŚĆ
Konkrety:


  1. Napisać (marzec i kwiecień) i obronić (lipiec) pracę dyplomową
  2. Mówić swobodnie po angielsku, bez stresu porozumiewać się w pracy. Naukę będę planować na każdy miesiąc oddzielnie.
  3. Ważyć 60 kg, prowadzić zdrowy tryb życia (ten punkt pojawia się niestety co roku, ale teraz mam dodatkową motywację w postaci własnego ślubu, więc kiedy ma się to udać jak nie teraz?)
  4. Zorganizować wspaniały ślub i wesele
  5. Uczestniczyć w 12 wydarzeniach kulturalnych (spektakl, koncert itd)
  6. Skompletować idealną garderobę, tylko rzeczy dobrej jakości, odpowiadające mi w 100% - wstępnie kupując 1, max 2 ubrania miesięcznie
  7. Skompletować najlepszy na jaki mnie stać zestaw kosmetyków, a wcześniej - zużyć zalegające zapasy kosmetyczne
  8. Nauczyć się lepiej gotować - 1 nowe danie miesięcznie
  9. Nauczyć się jak najwięcej w mojej obecnej pracy, postarać się polubić tę pracę
  10. Stworzyć w naszym mieszkaniu jeszcze fajniejszy klimat, ma to być idealne miejsce dla odpoczynku. Jestem zauroczona Magicznym Domkiem, chcę mieć właśnie tak klimatyczne miejsce!
  11. Używać rzeczy najlepszej jakości, na jaką mnie stać - nie wydawać pieniędzy na coś, do czego nie jestem w pełni przekonana, tylko dlatego że jest to tanie.
  12. Zaakceptować siebie, podobać się sobie, nie krytykować siebie, nie wściekać się na siebie o drobnostki
  13. Przeprowadzić kilka 30-dniowych prób, szczegóły tutaj

Czuję zapał, chcę naprawdę wiele zmienić w tym roku, chcę znacznie poprawić jakość mojego życia, traktować siebie dobrze. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, przyznam, że ciężko mi ubrać w słowa to, o czym myślę pisząc o tej jakości. Jednym słowem, ma być przyjemnie!

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)




6 komentarzy:

  1. Hoho, dużo tego! Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No... dużo, ale wiele punktów to takie przyjemności w zasadzie :)

      Usuń
  2. Zamiast na siłę polubić obecną pracę może warto zastanowić się nad tym czy naprawdę chcesz wykonywać to co robisz obecnie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się nad tym nieustannie! Generalnie sam rodzaj mojej pracy mi bardzo odpowiada, stanowisko póki co również. Tylko warunki są tymczasowo dość specyficzne - wiele decyzji muszę konsultować z moim nieobecnym szefem, który ma rzadko czas dla mnie, a ja bez jego akceptacji nie mogę ruszyć dalej ze swoimi projektami. To mnie naprawdę zniechęca, bo lubię mieć wszystko zrobione na czas, a często nie mogę i to nie z mojej winy... heh... Ale i tak wiele się tu już nauczyłam i wiele jeszcze przede mną, więc będę się starać polubić tę pracę mimo wszystko :)

      Usuń
  3. Z gotowaniem mam tak samo - musze sie podszkolić w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń