![]() |
źródło: pinterest.com |
Staram się być dobrze zorganizowana, ale mam dużo obowiązków i nie na wszystko wystarcza mi czasu. Najczęściej odpuszczam sobie dbanie o urodę. Wychodzę z domu w zupełnie przypadkowych ubraniach i bez makijażu. Nie maluję paznokci, nie robię żadnych maseczek na twarz itp. Jedynie o włosy dbam regularnie, ale też poświęcam na to zdecydowanie mniej czasu niż dawniej.
Ale teraz przed nami długi weekend, więc będę miała znacznie więcej czasu dla siebie. Nie mamy żadnych planów na ten czas (może tylko wizyta u rodziców, może przeprowadzka, ale raczej nic z tego nie wyjdzie teraz). Muszę się uczyć, ale w przerwach zamierzam zająć się sobą i nadrobić wszystkie pielęgnacyjne zaległości. Chcę też wyciągnąć z szafy najlepsze ubrania i zakładać je na co dzień, choćby miała siedzieć cały dzień w domu.
Nie chcę się czuć jak zaniedbany kopciuszek. Na co dzień jak widzę na mieście zadbane, pięknie ubrane dziewczyny to aż mnie trzęsie ze złości, że ja nie umiem sobie zorganizować czasu na porządne wyszykowanie się przed wyjściem. Chcę w najbliższym tygodniu przerzucić się ze skrajności w skrajność i zadbać o mój wygląd maksymalnie!
Wstępne założenia są następujące:
- chowam głęboko ubrania po domu i noszę tylko to, co mi się podoba
- codziennie robię jakiś fajny domowy zabieg SPA (właśnie przeszukuję internet w poszukiwaniu inspiracji)
- codziennie się maluję!
- testuję różne fryzury, staram się jakoś inaczej niż na co dzień układać włosy
Jestem przekonana, że to wyzwanie się uda (bo to przecież zabawa!), a ja będę się wreszcie czuła zadbana! Kto się przyłącza? ;]
P.S. To nie będzie jedyne wyzwanie na ten tydzień, muszę też pisać licencjat i nadrabiać inne zaległości na uczelni, ale o tym innym razem...