niedziela, 24 lutego 2013

Kolejny pracowity tydzień już od jutra :)

Uff, nareszcie w domu, na dodatek sama (facet wybył na piwo z kumplami :))... Miałam dość męczący weekend przez zjazd na studiach podyplomowych (plus egzamin) oraz (właściwie niezapowiedzianych) gości. Ale teraz już tylko zasłużony relaks :) - tak na koniec dnia, bo i tak już jest po 22. 

Zanim się jednak zacznę się relaksować, chcę Was poinformować o drobnej zmianie w moim ogólnym planie na ten semestr. Ta zmiana to wręcz oczywistość i zupełnie nie rozumiem dlaczego wcześniej na to nie wpadłam. Chodzi o licencjat. Seminarium mam we wtorki, pisanie licencjatu zaplanowałam wcześniej na środy. Ale skoro i tak robię większość rzeczy na ostatnią chwilę, to dlaczego nie zaplanowałam pisania licencjatu na poniedziałki - czyli przed seminarium?? Zamiast mieć wyrzuty sumienia, że w środy raczej nie będzie mi się chciało nic pisać i zacznę to odwlekać, będę pisać na ostatnią chwilę - czyli w poniedziałki, a w środy zajmę się czymś innym. Proste! ;] 

Jak już napisałam w tytule, najbliższy tydzień będzie bardzo pracowity dla mnie. Nie byłam w ubiegłym tygodniu (w czwartek i piątek) na wszystkich zajęciach, w tym tych najważniejszych. Powodem była choroba (i w tym wypadku nie jest to wymówka, naprawdę nie byłam w stanie wstać z łóżka) no i czeka mnie sporo do nadrobienia. Chcę odrobić zajęcia i uzupełnić materiał od razu. Oprócz tego mam dużo godzin w pracy, mieszkanie do sprzątnięcia (ale na pół z chłopakiem) i... zaczynam jutro MEGA ODCHUDZANIE :)) Będzie się działo i mam nadzieję, że dam sobie radę. Nie jestem jeszcze do końca zdrowa, ale postanowiłam dłużej sobie nie pobłażać i biorę się za siebie! 
Żeby to jakoś w miarę ogarnąć, zamierzam sobie rozpisać dokładny plan działania na każdy dzień. Nie robiłam tego do tej pory (pisałam raczej cele na dany tydzień), ale spróbuję. Tzn. z rozpisaniem poradzę sobie bez problemu, a z realizacją to zobaczymy ;]




6 komentarzy:

  1. Pozostaje trzymać kciuki i śledzić postępy! :D Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dasz radę! Życzę powodzenia w realizacji planów!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też od chyba 3 miesiecy robie plan na każdy tydzień i powiem szczerze, że nie bez niegio to bym chyba zwariowała i robiła tylko rzeczy na które mam ochotę, a tak patrzę na kartkę i wiem co mam jeszcze do zrobienia;) powodzenia w odchudzaniu;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę szybkich efektów odchudzania:-) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam za Ciebie kciuki:) Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia! Trzymam za Ciebie kciuki (i za siebie też ;-) )

    OdpowiedzUsuń