poniedziałek, 15 października 2012

Szafowa rewolucja!

Wreszcie zrobiłam coś z moją szafą! Już nie będzie zakładania tego co jest akurat pod ręką, a potem poczucia, że wyglądam średnio i nic do siebie nie pasuje. Nie będzie żadnych zniszczonych, spranych, rozciągniętych ubrań. W ogóle ubrań będzie mało :)

Narysowałam na kartce rozkład półek w naszej szafie i zaplanowałam "na sucho" co ma się znaleźć na każdej z nich, tak aby wszystkie często używane rzeczy były pod ręką, żebym dokładnie wiedziała co gdzie leży. Potem wywaliłam z szafy wszystko, także ubrania mojego chłopaka, którymi zajęłam się najpierw. Na tył szafy poszło to, w czym jeszcze go nie widziałam oraz rzeczy typowo letnie, reszta bez zmian. Jemu nie będę robić rewolucji :)

Jeśli chodzi o moje ubrania, to zaczęłam od wyrzucania. Do kosza poszła większość moich rajstop, były pozaciągane, trzymałam je na wszelki wypadek, ale chyba nie zamierzam nosić pozaciąganych rajstop? To się jednak rzuca w oczy. Oprócz tego, kilka t-shirtów zostało przerobionych na ścierki, do kosza poszła też jedna para spodni (i zastanawiam się nad jeszcze jedną). Bardzo chętnie wyrzuciłabym również większość mojej bielizny, ale to musi poczekać, nie mam kasy na nową.

Następnie na tył szafy odłożyłam wszystkie rzeczy typowo letnie - chcę mieć miejsce na te, które będę teraz nosić. To samo zrobiłam z ubraniami, które są teraz na mnie za małe. Może bardziej rozsądne byłoby sprzedanie bądź oddanie ich, ale to są fajne ubrania, a ja mam nadzieję, że kiedyś się w nie w końcu zmieszczę... heh ;]

Pozostałe ubrania ułożyłam wg przeznaczenia, osobno ubrania na fitness, grube swetry, sukienki na specjalne okazje, sukienki codzienne itd.

Potem stworzyłam listę konkretnych ubiorów, "stylizacji" na dany dzień. I to okazało się najfajniejsze w całym porządkowaniu :) Nie mam zamiaru nigdy więcej w pośpiechu wyciągać z szafy najmniej pogniecionej bluzki żeby założyć ją do moich ulubionych dżinsów - te czasy minęły!!! Myślę, że ta lista będzie naprawdę pomocna :)

Oto co odkryłam porządkując szafę:

  • nie wszystkie moje ubrania są do zniszczone i do wyrzucenia
  • nie muszę codziennie nosić dżinsów i podkoszulka, mam piękne sukienki i spódnice!
  • muszę uzupełnić szafę o kilka podstawowych ubrań, a nie (jak myślałam wcześniej) spalić wszystko, wziąć kredyt i od nowa zapełnić szafę :P :)
  • już nie jestem tak przywiązana do rzeczy jak dawniej, bez żalu wyrzucam to, co powinnam
  • nie muszę mieć mnóstwa ubrań, żeby wyglądać dobrze
  • nadal nie mam określonego stylu i to trzeba zmienić!
A teraz dokształcam się z tą panią odnośnie fasonów jakie powinnam nosić: 




 A poniżej kilka fotek z mojego porządkowania :)

















2 komentarze:

  1. Szafa po uporządkowaniu wygląda pięknie! Sama też się nad tym zastanawiałam. Dobrym patentem jest równieź zaplanowanie kilku stroju :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poszłam Twoim sladem i takze robię rewolucje w szafie :D

    OdpowiedzUsuń