tag:blogger.com,1999:blog-1631810681721637145.post2144834101435577293..comments2024-03-04T05:00:38.187+01:00Comments on Organized like me: Atrakcyjna dla R.orgaznizedlikemehttp://www.blogger.com/profile/18138654348280927219noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-1631810681721637145.post-2432092109895634702014-09-03T16:23:24.706+02:002014-09-03T16:23:24.706+02:00Fajnie opowiadasz... Sytuacja nie jest łatwa. Ja p...Fajnie opowiadasz... Sytuacja nie jest łatwa. Ja pomieszkuję ze swoim Narzeczonym (część tygodnia jestem u niego a część u rodziców). Oficjalnie się jeszcze nie wyprowadziłam z domu rodzinnego choć pewnie w niedługim czasie to nastąpi. Ślub za rok. Mój Narzeczony zaczął mimo wszystko narzekać na nudę i brak spontaniczności. Nie wiem, czego On oczekuje od życie, gdyż pewna rutyna jest wpisana w życie każdego. Ja nie uważam, aby Nasz związek był jednostajny. Często wyjeżdżaliśmy na spontaniczne, weekendowe w Polskę, wyjścia do znajomych, teatru, na kabarety, wieczorne kolacje i spacery, karteczki pozostawiane w domu z miłym wyznaniem itp. Należę do kobiet, które cenią sobie dbałość o dom i o siebie. Owszem, w ciągu tygodnia chodzę w dresach i zwykłej koszulce, sprzątam bez makijażu, ale nie czuję się przez to mniej atrakcyjna. Myślę, że mój Narzeczony akceptuje mnie taką jaką jestem choć oczywiście jak każdy facet podkreśla momenty, w których zadbam o siebie (zrobię makijaż, ładnie się ubiorę), skomplementuje. Przy Nim nauczyłam się, że miło jest nie tylko otrzymywać komplementy, ale również je dawać - co wcześniej przychodziło mi z trudem. Nie robiłam tego celowo, ale po prostu nie miałam tego w nawyku.<br /><br />Dobrze, że zauważyłaś problem. To klucz do sukcesu podobnie jak plan, który sobie obrałaś. Trzymam kciuki!Eweliśkahttps://www.blogger.com/profile/07471818967200762273noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1631810681721637145.post-87646004575394648092013-01-22T21:51:38.121+01:002013-01-22T21:51:38.121+01:00Inspirujące, muszę też nad tym pomyśleć :) Pozdraw...Inspirujące, muszę też nad tym pomyśleć :) Pozdrawiam. Fentropiahttps://www.blogger.com/profile/01499225746869690136noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1631810681721637145.post-52020646761088482462012-09-23T16:32:27.630+02:002012-09-23T16:32:27.630+02:00Witaj w BGS :)Witaj w BGS :)Czytelnikhttps://www.blogger.com/profile/00400070135178132585noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1631810681721637145.post-65088755754376256822012-09-20T19:49:44.052+02:002012-09-20T19:49:44.052+02:00Hej!
Troszkę zazdroszczę(w sensie pozytywnym of co...Hej!<br />Troszkę zazdroszczę(w sensie pozytywnym of course) mieszkania z chłopem.<br />Nam pozostaje ''pomieszkiwanie''(ostatnio mieszkaliśmy razem, gdyż opiekowaliśmy się mieszkaniem siostry Lubego).<br />Spotkałam się z opiniami, że jak ludzie są przez dłuższy czas razem(szczególnie po ślubie) to jakoś przestają dbać o wzajemne relacje i fizyczny aspekt siebie samych.<br />Jesteśmy z Lubym ponad 4 lata i nasz związek jest dosyć nietypowy.Począwszy od sposobu w jaki się poznaliśmy(parę lat wstecz mama Lubego próbowała nas nieświadomie swatać, a znowu potem ''odnaleźliśmy się'' całkowicie przypadkowo przez portal randkowy), poprzez ciągłe kłótnie w przeciągu II roku związku, a zakończywszy na podejściu do wielu różnych spraw...My chyba jesteśmy na etapie akceptacji siebie.<br />Akceptujemy pewne stałe cechy, ale jeśli czujemy, że druga osoba zapędziła się za bardzo(zarówno w dbaniu o wygląd fizyczny jak i życie zawodowe/edukacyjne) to mówimy sobie wprost bez żalu i pretensji.Odczuwamy dużą potrzebą bycia atrakcyjnym dla drugiej połówki.Luby wie,że lubię kiedy jest ogolony tu i ówdzie.Ja znowu mam świadomość, że mój mężczyzna uwielbia bawić się moimi włosami, więc o nie dbam.<br /><br />Pisałaś najpierw o aspekcie fizycznym, potem jednak trochę o psychice.<br />Może warto też nad tym drugim popracować(jeśli nie do końca czujesz się zadowolona z obecnego stanu)?<br /><br />Pozdrawiam ciepło,<br />J.Lasubmersionhttps://www.blogger.com/profile/01523155289184702347noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1631810681721637145.post-58692869404743047742012-09-20T18:01:39.443+02:002012-09-20T18:01:39.443+02:00Dziękuję za wsparcie! Na pewno pojawią się na blog...Dziękuję za wsparcie! Na pewno pojawią się na blogu relacje z moich działań, póki co gromadzę pomysły. Martwię się właśnie tą relacją erotyczną, o której piszesz. Nawet jeśli się nie kłócimy, jest miło, to musi być jakaś chemia do tego! :)orgaznizedlikemehttps://www.blogger.com/profile/18138654348280927219noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1631810681721637145.post-32451622291917153062012-09-20T14:23:05.387+02:002012-09-20T14:23:05.387+02:00Pierwszy krok już zrobiłaś- zauważyłaś i zlokalizo...Pierwszy krok już zrobiłaś- zauważyłaś i zlokalizowałaś błąd. Teraz trzeba zacząć działać :) Pamiętajmy tylko żeby nie popadać ze skrajności w skrajność. Nie można się zapuszczać, ale też nie przesadzajmy z przesadnym dbaniem o wygląd, bo to też nie jest dobre, jeśli nie robisz tego naturalnie. <br /><br />Związek między kobietą a facetem to relacja także erotyczna.. a jak wzniecać ogień, kiedy króluje wyciągnięty dres :) Dresy są różne- można kupić fajną koszulkę i fajne spodnie dresowe, które podkreślają co nieco.. Nie musi to być stary zmechacony sweter, w którym czujemy się może wygodnie, ale.. ;)<br /><br />Tak jak napisała Helineth związki międzyludzkie (nie tylko miłość ale i przyjaźń) należy pielęgnować każdego dnia, bo nawet coś pięknego i prawdziwego może umrzeć śmiercią naturalną, jeśli o to nie dbamy. <br /><br />Trzymam kciuki i mam nadzieję, że będziesz pisać o planie naprawczym, może sama skorzystam z Twoich porad :)<br />Trzymam kciuki!<br />Justynahttps://www.blogger.com/profile/04032929964163316521noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1631810681721637145.post-25922063766219005612012-09-20T14:12:07.854+02:002012-09-20T14:12:07.854+02:00Hej! Zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś odnośn...Hej! Zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś odnośnie wyglądu i olśniewania! Nie do końca to wyjaśniłam, ale chodzi mi o to, że ja ostatnio wybitnie się zaniedbałam. Nie czuję się atrakcyjna i (jak idiotka) opowiadam chłopakowi o tym, jaka jestem brzydka zamiast zabrać się za siebie. I np. wychodzimy do znajomych, wszystkie dziewczyny są pięknie ubrane, mi się nie chciało szykować, idę w starym swetrze i w dźinsach, które wyciągam z kosza na pranie - miałam ostatnio raz taką sytuację. Mój chłopak milczy na ten temat, a ja widzę, że on chciałby żebym zadbała bardziej o siebie. Nigdy nie zamierzałam robić rzeczy typu: do łóżka z makijażem, ale teraz to naprawdę przesadzam w drugą stronę. Ale to się zmieni, mam już plan! :)orgaznizedlikemehttps://www.blogger.com/profile/18138654348280927219noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1631810681721637145.post-62508339901699200452012-09-20T13:17:07.674+02:002012-09-20T13:17:07.674+02:00Cześć! :)
Związek trzeba pielęgnować jak ogród, ...Cześć! :) <br /><br />Związek trzeba pielęgnować jak ogród, ale moim skromnym zdaniem niepotrzebnie skupiasz się aż tak na wyglądzie. Owszem - trzeba rozmawiać, spędzać ze sobą czas, przełamywać rutynę... ale wygląd? Może po prostu chcesz lepiej wyglądać dla siebie i dzięki temu poprawić sobie humor? A może ja po prostu czegoś nie rozumiem :)<br /><br />Jeżeli ktoś Cię naprawdę kocha, to przez paradowanie w piżamie i brak makijażu nie powinno się to zmienić. To są właśnie naturalne warunki domowe i uroki mieszkania razem - z piżamami, nieuczesanymi włosami, maseczką na twarzy i papilotami (przykład). W dobrych i złych chwilach, podczas wzlotów i upadków. Nie da się "olśniewać" 24h na dobę, bo wtedy nie wychodziłybyśmy z łazienki, od fryzjera, a do łóżka kładłybyśmy się z makijażem. No chyba, że chodzi o wewnętrzne piękno, tym można olśniewać cały czas :)<br /><br />Ostatnio leci taka fajna reklama społeczna w telewizji:<br />http://www.youtube.com/watch?v=83kE0--Mskg <br />Polecam, ku przestrodze :)Wiolahttps://www.blogger.com/profile/05902393058033593250noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1631810681721637145.post-74896405902095555582012-09-20T13:09:27.645+02:002012-09-20T13:09:27.645+02:00Hej! No właśnie trzeba się pilnować w tej kwestii....Hej! No właśnie trzeba się pilnować w tej kwestii. Bo jednak o związek należy dbać i starać się nawet po długim czasie bycia razem. Ja wdrażam program naprawczy, chcę widzieć zachwyt w jego oczach ;] A wspólne mieszkanie jest spoko! :) <br />Dziękuję za zainteresowanie moim blogiem!! orgaznizedlikemehttps://www.blogger.com/profile/18138654348280927219noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1631810681721637145.post-71791019014782567402012-09-20T12:23:17.218+02:002012-09-20T12:23:17.218+02:00Ja od października zamieszkam z moim chłopakiem po...Ja od października zamieszkam z moim chłopakiem po prawie 4 latach związku i właśnie tego się boję, że się zapuszczę i ogólnie mojemu A. się mnie odechce jak zobaczy jak spędzam czas itd. Nie chcę doprowadzić się do stanu właśnie starej żony. Życzę powodzenia w projekcie R. :)<br /><br />Pozdrawiam i zabieram się za czytanie reszty Twojego bloga <br />;DBellahttps://www.blogger.com/profile/07984492553113771781noreply@blogger.com